Najbardziej rozbawiła mnie historia o Japonce :D Ale poza Waszymi perypetiami o 6 nad ranem przed sklepem... Cieszy mnie to, że modelka nie jest ubrana w jakieś tam męskie fatałaszki, ale w coś co wreszcie podkreśla jej kształty i nie odpycha ilością zbędnych dodatków. Nie ma tu poważnych błędów w dobieraniu elementów do stroju. Ale jest to jedna ze stylizacji, która na pewno wybiła by się z tłumu, gdybyś tak wyszła na ulicę. Tysiące gapi skierowanych na Ciebie. Ja odmawiam takiej parady.
" nie wypowiadał swoich pochopnych i bezpodstawnych animozji na nieznany mu temat."
źle użyte słowo animozja. Animozja to niechęć, pretensja, uraz do kogoś ( a nie do czegoś, ciuchy to nie ktoś. Paniom nie spodobały się ubrania i wygłosiły opinię. Nie widzę tej pasji kultury, sztuki itd. Jeszcze długa droga przed wami. Poczytajcie historię mody. A ubrania to nadal H&M, tylko tyle, że podpisał się dom mody Margieli. (Gdzie MMM nawet nie należy do pana M. Tu oryginalnością nie wybiłyście się., ale próbować nadal trzeba, coś się z tego ciekawego (może) urodzi. Pozdrawiam Karola
przejrzalam calego bloga - to nie jest moda, to nie haute couture... to przebieranki z maminej szafy, dziewczyno, czy ty widzisz swoja twarz na tych zdjeciach MMM? moze lustro na gwiazdke?
absolutnie najgorszy blog jaki w zyciu widzialam.... trafisz na wiocha pl, na bank
Anonimie- oni nie muszą trafiać na wiocha.pl. Bo oni SĄ wiocha.pl. "Poznań" to duży cudzysłów. Postawcie lepiej na hasło "prezentujemy modę dla młodzieży z wiosek i blokowisk". Bo ze sztuką, modą i oryginalnością nie macie nic wspólnego..
Kolaboracja (łac. ko - przedrostek oznaczający "razem, wspólnie" + łac. laborare - "pracować") - współpraca z nieprzyjacielem, okupantem; kolaborant, kolaboracjonista - współpracujący z wrogiem, zaborcą.
W języku poslkim wyraz ten ma obecnie tylko i jedynie takie znaczenie.
Bawcie sie, tworzcie i nie przejmujcie nieprzyjaznymi komentarzami. Jestescie mlodzi a na blogu widze wiele ciekawych pomyslow, inspiracji tym co sie dzieje w swiecie mody... Mimo wszystko jakos tak swiezo, troche zwariowanie, podoba mi sie i zycze zeby blog sie rozwijal.
to ze ty uważasz ze to kicz Anonimie to nie znaczy, ze tak jest. Oni są młodzi mają swój styl gust i podoba im się to co robią jak widać. Najważniejsze żeby być zadowolonym z tego co się robi w życiu. Jeżeli im się to podoba to błogosławieństwo na drogę i robcie dalej to co robicie bo jesteście świetni a zawsze znajdą się jakieś snoby, które zazdroszczą kreatywności której macie tyle że hohoho!!! :) pozdrawiam i życzę flaszek zajebistej zabawy i radości z tego co robicie a ja z chęcią nadal bede się przyglądać wam! :)
Bloga tworza trzy osoby, i dlatego pisza w liczbie mnogiej. A poza tym sa swietni, maja duzo fajnych pomyslow, i na pewno robia to co kochaja i to jest najwazniejsze. :)
Najbardziej rozbawiła mnie historia o Japonce :D
ReplyDeleteAle poza Waszymi perypetiami o 6 nad ranem przed sklepem...
Cieszy mnie to, że modelka nie jest ubrana w jakieś tam męskie fatałaszki, ale w coś co wreszcie podkreśla jej kształty i nie odpycha ilością zbędnych dodatków.
Nie ma tu poważnych błędów w dobieraniu elementów do stroju.
Ale jest to jedna ze stylizacji, która na pewno wybiła by się z tłumu, gdybyś tak wyszła na ulicę. Tysiące gapi skierowanych na Ciebie. Ja odmawiam takiej parady.
hahaha japonka wymiata !
ReplyDeletefigurka jak rurka :3
fajne ale grzywka nie, źle w blondzie..
buty sami robiliście?
Parafrazując: Stylizacja, w której nie da się wyjść na ulice to nie stylizacja.
ReplyDeleteButy są straszne. Wyglądają oryginalnie, ale po naszych chodnikach chodzić się w nich nie da, chyba że ktoś uskutecznia sztukę lewitacji.
Niesztampowe dziewczyny, a ubierają się w zwykłej komercyjnej sieciówce?
To groteska.
" nie wypowiadał swoich pochopnych i bezpodstawnych animozji na nieznany mu temat."
ReplyDeleteźle użyte słowo animozja. Animozja to niechęć, pretensja, uraz do kogoś ( a nie do czegoś, ciuchy to nie ktoś. Paniom nie spodobały się ubrania i wygłosiły opinię.
Nie widzę tej pasji kultury, sztuki itd. Jeszcze długa droga przed wami. Poczytajcie historię mody.
A ubrania to nadal H&M, tylko tyle, że podpisał się dom mody Margieli. (Gdzie MMM nawet nie należy do pana M. Tu oryginalnością nie wybiłyście się., ale próbować nadal trzeba, coś się z tego ciekawego (może) urodzi.
Pozdrawiam
Karola
Na zeberce pisałaś "będziemy zadowoleni", ale czemu w rodzaju męskoosobowym? Działa z Tobą jakiś chłopiec?
ReplyDeletegrammar nazi.
zdecydowanie zestawiłaś to body najlepiej ze wszystkich.
ReplyDeleteprzejrzalam calego bloga - to nie jest moda, to nie haute couture... to przebieranki z maminej szafy, dziewczyno, czy ty widzisz swoja twarz na tych zdjeciach MMM? moze lustro na gwiazdke?
ReplyDeleteabsolutnie najgorszy blog jaki w zyciu widzialam....
trafisz na wiocha pl, na bank
Stylizacja do sesji zdjęciowej jak najbardziej na tak, ale, co do samych zdjęć... amatorskość bije po oczach.
ReplyDeletePozdrawiam i życzę rozwoju.
Anonimie- oni nie muszą trafiać na wiocha.pl. Bo oni SĄ wiocha.pl. "Poznań" to duży cudzysłów. Postawcie lepiej na hasło "prezentujemy modę dla młodzieży z wiosek i blokowisk". Bo ze sztuką, modą i oryginalnością nie macie nic wspólnego..
ReplyDeleteKolaboracja (łac. ko - przedrostek oznaczający "razem, wspólnie" + łac. laborare - "pracować") - współpraca z nieprzyjacielem, okupantem; kolaborant, kolaboracjonista - współpracujący z wrogiem, zaborcą.
ReplyDeleteW języku poslkim wyraz ten ma obecnie tylko i jedynie takie znaczenie.
INSTRUKCJĘ WYKONANIA CUDOWNYCH BUTÓW poproszę <3
ReplyDeleteBawcie sie, tworzcie i nie przejmujcie nieprzyjaznymi komentarzami. Jestescie mlodzi a na blogu widze wiele ciekawych pomyslow, inspiracji tym co sie dzieje w swiecie mody... Mimo wszystko jakos tak swiezo, troche zwariowanie, podoba mi sie i zycze zeby blog sie rozwijal.
ReplyDeleteTak nie przejmujcie się dziewczyny niczym. Ja chętnie pośmieję się z tego jaka "konkurencja" mi rośnie :)
Delete"ednak wolelibyśmy, aby ktoś kto się na czymś nie zna, nie wypowiadał swoich pochopnych i bezpodstawnych animozji na znieznany mu temat."
ReplyDeleteA wy musicie się na czymś znać żeby stwierdzić, że coś jest fajne albo nie? Debilny tekst.
Margiela pokazał, że wypromowane nazwisko może wcisnąć ludziom największy kicz. Brawa dla każdego, kto się na to złapał.
to ze ty uważasz ze to kicz Anonimie to nie znaczy, ze tak jest. Oni są młodzi mają swój styl gust i podoba im się to co robią jak widać. Najważniejsze żeby być zadowolonym z tego co się robi w życiu. Jeżeli im się to podoba to błogosławieństwo na drogę i robcie dalej to co robicie bo jesteście świetni a zawsze znajdą się jakieś snoby, które zazdroszczą kreatywności której macie tyle że hohoho!!! :) pozdrawiam i życzę flaszek zajebistej zabawy i radości z tego co robicie a ja z chęcią nadal bede się przyglądać wam! :)
DeleteBloga tworza trzy osoby, i dlatego pisza w liczbie mnogiej. A poza tym sa swietni, maja duzo fajnych pomyslow, i na pewno robia to co kochaja i to jest najwazniejsze. :)
ReplyDelete